Kierowco, jedziesz? Tych leków nie bierz!

Kierowco, jedziesz? Tych leków nie bierz!

Kilka dni temu powitaliśmy lato. Sezon urlopowy wkrótce rozpocznie się w pełni, a wraz z nim - wakacyjne wyjazdy. Wiele można wtedy przeczytać o podróżniczych niezbędnikach oraz o tym, jak należy wyposażyć apteczkę. A co z kierowcami? Czy podczas prowadzenia pojazdów mogą oni przyjmować wszystkie leki? Jako że to od samego kierowcy zależy poziom bezpieczeństwa podczas jazdy, to im dedykujemy ten artykuł.

Komfort nie tylko dla pasażerów

Komfort w czasie podróży jest niezmiernie ważny. Zwykle jednak na pierwszy plan wysuwa się komfort podróżnych. Choroba lokomocyjna, odczuwane otumanienie i skołatanie mogą być męczące dla pasażerów. Nieustannie więc mówi się, by odpowiednio przygotować się do podróży. Za to niewiele można usłyszeć o tym w kontekście kierowców.

,,Ból głowy, infekcja? Żaden problem. Biorę lek i jadę". Problemem nie jest jednak to, że kierowcy zażywają określone leki przed podróżą. Nie robiliby tego, gdyby społeczna świadomość w tym temacie była większa, a popularne leki nie były ogólnodostępne. Często wybierane dziś leki można kupić bez recepty (OTC) w niemal każdej aptece, a jeśli nie ma jej w pobliżu, to także na stacji paliw. Tych zaś po drodze jest co niemiara. Pracownicy stacji paliw to nie farmaceuci, dlatego nie są oni w stanie (nie mają kompetencji) powiedzieć, czy kupowany produkt leczniczy nadaje się do stosowania przez kierowców.

I choć do opakowania dołączona jest ulotka, informująca o sposobie stosowania i przeznaczeniu produktu, niewiele osób zagląda do niej w poczuciu ,,A co może mi zrobić jedna tabletka?”. Otóż może. W ulotce można bowiem znaleźć zdanie ,,Lek może osłabiać zdolność prowadzenia pojazdów i obsługiwania maszyn’’ lub podobnie brzmiące, które wyraźnie zakłada, że dany lek nie powinien być stosowany przez kierowców.

Kierowco, pamiętaj!

Podróż, czasami wielogodzinna, może w znaczący sposób odbijać się na kondycji psychicznej i fizycznej osoby, która prowadzi pojazd. To dlatego tak ważne jest to, by za kierownicę siadać będąc wyspanym, najedzonym, pełnym sił i zdrowym. Niezwykle ważne są także odpowiednie przerwy podczas podróży. Mimo że osoby pracujące w zawodzie kierowcy mają obowiązek robić sobie regularne przerwy na sen, to jednak decyzja o postoju powinna być uzależniona od wielu czynników. Jeśli czujesz, że musisz odpocząć, po prostu zjedź na najbliższy parking, stację benzynową, zajezdnię i opuść samochód, rozprostuj nogi, odpocznij.


Czytaj także: Choroba lokomocyjna – jak ją powstrzymać?


Wyobraź sobie, że dopada Cię choroba. Stan podgorączkowy, kaszel, lekki katar. W takim stanie nie wypuszcza się dziecka do szkoły, bo jego choroba stanowi zagrożenie dla zdrowych uczniów, a także uniemożliwia skupienie i koncentrację podczas zajęć. Pora więc zadać sobie pytanie, czy w takim stanie Ty usiadłbyś za kierownicę? Raczej nie.

Podaliśmy przykład zwykłego przeziębienia. A co jeśli problemy są głębsze? Jeśli dotykają podłoża psychologicznego? Nie bez powodu mówi się, że na decyzję o prowadzeniu pojazdy wpływa kondycja emocjonalna. Strata bliskiej osoby, poważny stres, uszczerbek na zdrowiu psychicznym są czynnikami, które powinny przemawiać za tym, by zrezygnować z jazdy samochodem. Zwłaszcza jeśli przy tej okazji stosowane są leki psychoaktywne.  

Niebezpieczne substancje leków

Związki, o których napiszemy poniżej, nie są niebezpieczne w kontekście przyjmowania ich według wskazań i zaleceń. Bądź co bądź są to przecież popularne substancje zawarte w wielu produktach leczniczych stosowanych przy rozmaitych dolegliwościach. To, co nadaje im niebezpieczny charakter to fakt, że gdy są stosowane przez kierowców przed planowaną podróżą, mogą stanowić zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Wystarczy chwila nieuwagi.

  • Kodeina – początkowo może wydawać się, że wyostrza zmysły, jednak po pewnym czasie może powodować senność, osłabienie koncentracji i skupienia. Zdarza się, że powoduje stany niepokoju;
  • Loperamid – popularna substancja leków na biegunkę. Mimo skutecznego działania podana w większej dawce może zaburzać koncentrację i szybkość reakcji
  • Naproksen – wpływa na kondycję umysłową. Bywa też tak, że ta substancja nasila stany depresyjne, powoduje pogorszenie koncentracji;
  • Fenylefryna – zawarta w lekach na przeziębienie przebiegające z katarem. Jednym z jej skutków ubocznych jej stosowania są zaburzenia widzenia, zaburzenia i spowolnienie reakcji, zawroty głowy;
  • Chlorfenamina – zawarta w lekach na przeziębienie z przeznaczeniem do stosowania na noc. Może zaburzać koncentrację, skupienie, szybkość reagowania, powoduje senność;
  • Dekstrometorfan – podobnie jak opisana wcześniej chlorfenamina, ta substancja także oddziałuje na jakość i szybkość reakcji, zaburza myślenie, jej stosowanie skutkuje nadmierną sennością, zawrotami głowy i nudnościami.

Bywa i tak, że podczas zatrzymania przez pracowników patrolu drogowego i użyciu przez nich alkotestu lub narkotestu, wskazane wyżej substancje mogą wskazywać na śladową obecność używek we krwi. To zaś jest uznawane za przestępstwo. Zaskoczeni? Proszę więc wyobrazić sobie wyraz twarzy nieświadomego kierowcy, który słyszy od funkcjonariusza, że jest pod wpływem narkotyków.

Apelujemy więc, szczególnie w zbliżającym się sezonie urlopowym, o rozważność i zachowanie zdrowego rozsądku. Życie to nie wyścig. Nieprzemyślana decyzja o tym, by prowadzić pojazd w czasie złego samopoczucia, może być ostatnią decyzją w życiu. Twoim, Twoich pasażerów, a także innych kierowców.

Serwis Medsowa.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.