Jak nie przytyć w okresie Świąt bożonarodzeniowych?

Jak nie przytyć w okresie Świąt bożonarodzeniowych?

Wszyscy kochają czas radosnego oczekiwania z powodu towarzyszącej mu magii. O tym, że wkrótce święta, markety przypominają nam już w listopadzie. Świąteczne piosenki umilają czas w biurze i w domach od początku grudnia. Rozpoczął się sezon na mandarynki oraz zapach cynamonu i imbiru. A już wkrótce… smażenie, pieczenie, gotowanie i… jedzenie - czyli to, co lubimy najbardziej. Wigilia ma to do siebie, że tu nie ma zahamowań - tradycja mówi, że wszystkiego, co znajduje się na świątecznym stole, należy spróbować. Sztućce w dłoń!

Zwykle świętować zaczynamy w koszulach i spódnicach, a kończymy w luźnym dresie, z kubkiem herbaty wspomagającej trawienie i środkami, które skutecznie rozprawią się z efektami ubocznymi przejedzenia, takimi jak: uczucie ciężkości, niestrawność, zgaga. Nikt ich nie lubi. Z tego powodu poprosiliśmy kilku ekspertów i blogerów o to, by podzielili się z nami swoimi sposobami na to jak nie przytyć w Święta Bożego Narodzenia. Czy jest to w ogóle możliwe? Co powiedzą na temat odstępstwa od codziennej diety? Odpowiedzi naszych ekspertów mogą Was zaskoczyć. 

Wbrew powszechnemu twierdzeniu, że święta to czas, gdy możemy sobie pozwolić na odrobinę ,,więcej’’ kalorii, to jednak praktyka uświadamia nam, czym takie szaleństwo się kończy. W tym celu warto skorzystać z porad naszych ekspertów, gdyż mogą się one okazać zbawienne i uchronić nas przed dolegliwościami trawiennymi, póki jeszcze nie rozsiedliśmy się wokół wigilijnego stołu. 

Zatem: jak nie przytyć w okresie świąt bożonarodzeniowych?

Odpowiada: Patrycja Pawłowska – www.pokoleniefit.pl/blog

Święta Bożego Narodzenia to okres, w którym nie zwracamy uwagi na ilość spożywanego jedzenia. Przy wigilijnym stole jest bardzo dużo potraw, których ciężko sobie odmówić. Łatwo przesadzić z ilością dlatego bardzo ważny jest umiar w tym okresie. Oczywiście nie trzeba wpadać w skrajność i przygotowywać „fit” posiłki i nie zjeść nic, co znajduje się na wigilijnym stole, jednak trzeba pamiętać o kilku zasadach. Pierwsza, najważniejsza zasada - nie DOKŁADAJ. Wiem, że czasami to jest trudne, ale trzeba pamiętać, że przy tylu potrawach dokładki to bardzo poważny błąd- zwyczajnie nie będziemy w stanie wstać od stołu. Należy również pamiętać, żeby zjeść rano śniadanie.

Dużo osób przed Wigilią, która zaczyna się przykładowo o 17, specjalnie nic nie je, żeby później pochłonąć możliwie jak najwięcej jedzenia. Nasza przemiana materii pod wieczór jest bardzo wolna i nie będzie w stanie wszystkiego spalić, więc odłoży się w tkankę tłuszczową. Po drugie przez to, że cały dzień głodzimy organizm, faktycznie jesteśmy w stanie zjeść więcej, niż myślimy, że zjedliśmy. Dla kobiet dobrą radą jest również ubranie dopasowanej sukienki - będziesz się czuła pewna siebie i seksowna, więc głupio będzie zjeść tyle, żeby wyglądać w tej sukience jak w ciąży spożywczej.

Jeszcze jedna bardzo ważna rada - jedz wolno. Nie spiesz się. Jedząc za szybko, będziesz się czuć przepełniony, a zjesz dużo mniej, niż możesz w rzeczywistości. Nie spiesz się, delektuj. Optymalne tempo pozwoli Ci zauważyć, kiedy robisz się syty - dzięki temu nie przesadzisz z ilością jedzenia.
Wszystko jest dla ludzi, święta są raz na rok, więc można pozwolić sobie na więcej, jednak niech te dni nie zaprzepaszczą Twojego wysiłku, który był włożony przez kilka miesięcy w zdrowe jedzenie i treningi.

W tym okresie możesz również zwiększyć swoją częstotliwość treningową, ćwiczyć więcej i intensywniej, jeśli wiesz, że nie będziesz umieć odmówić sobie potraw na wigilijnym stole.


W ROLI EKSPERTA Patrycja Pawłowska

  •  Trener personalny, promotorka zdrowego stylu życia, miłośniczka dietetyki, zdrowego żywienia. Ukończyłam liczne kursy żywieniowe m.in. u Jakuba Mauricza, Tadeusza Sowińskiego, współpracowałam z wieloma świetnymi trenerami, którzy są znani na całą Polskę. Skończyłam szkołę dietetyczną. Codziennie kształcę się i rozwijam wśród najlepszych. Wszystko zaczęło się 4 lata temu, gdzie postanowiłam zmienić swoje życie i opisałam to na blogu, który prowadzę pokoleniefit.pl/blog. Chcę pomóc jak największej ilości osób zmienić swoje życie na lepsze. To jest mój cel. Pomagać innym w przezwyciężaniu słabości.

 

Odpowiada: Sylwia Czubat – www.zdrowiezagrosze.blogspot.com

To akurat jest proste! Należy jeść wszystko z umiarem. Pamiętaj o naturalnych metodach wspomagania trawienia. Na ogół żołądek mamy niedokwaszony, a tylko kwaśne środowisko jest w stanie skutecznie i szybko trawić. Trzeba jeść gorzko (zioła - wino piołunowe, cykoria, rzodkiew, rzepa, mniszek lekarski, orzechy), kwaśno (ocet jabłkowy, wszelkie kiszonki - ogórki kiszone, kapusta, buraki, marchew, cebulę, czosnek w formie kiszonek) i stosować ostre przyprawy - gałka muszkatołowa, cynamon, kurkuma, pieprz, chili. Pamiętaj o tym, sięgając po kolejne przysmaki, mieszaj smaki tak, aby Twój żołądek maksymalnie trawił.


W ROLI EKSPERTA Sylwia Czubat

  •  Nazywam się Sylwia, obecnie powiedziałabym, że jestem, doświadczoną mamą dwójki dzieci, żoną, gospodynią i zaradną kobietą. Z wykształcenia socjologiem z doświadczenia mamą alergika. Niedawno zrezygnowałam z pracy w korporacji, przeprowadziłam się na wieś i rozpoczęłam uprawę ogrodu bez chemii, chowu kur i wspólnie z mężem założyliśmy pasiekę. Interesuje się zdrową alternatywą dla przetrwania we współczesny świecie. Cenię sobie ludzi świadomych, lubię wyzwania i mądrą pomoc. Prowadzę blog zdrowiezagrosze.blogspot.com oraz grupę na fb www.facebook.com/groups/1550982631883106/

 

Odpowiada: Karolina Nicpoń – www.nicponwkuchni.pl

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy możemy sobie pozwolić na więcej. Jak we wszystkim należy jednak zachować umiar. Jedzenie jest ważną częścią tych Świąt. Często w ferworze przygotowań zapominamy o jedzeniu w ciągu dnia, więc wieczorem, siadając przy Wigilijnej kolacji, rzucamy się na te pyszności bez opamiętania. Powinniśmy więc  jednak w wigilijny poranek zjeść odpowiednie, pożywne śniadanie i lekki zdrowy obiad. Będzie wtedy szansa, że nie rzucimy się wygłodniali na kolację.

Zgodnie z tradycją powinno być 12 wigilijnych potraw na stole. Trzymajmy się tradycji, ale może warto by było zmniejszyć ilość każdej potrawy i dostosować je do ilości osób, które z nami w tej kolacji uczestniczą. Często robimy takie ilości, że zajadamy się pozostałościami po Świętach aż do Nowego Roku, a nawet dłużej. Warto również przygotować tradycyjne potrawy w zdrowszej, mniej kalorycznej wersji. Świąteczne ciasta przygotować z użyciem mąki orkiszowej, pełnoziarnistej zamiast białej pszennej, a cukier np. zastąpić ksylitolem lub dodatkiem suszonych owoców. Nie zapominajmy również o spacerach i piciu odpowiedniej ilości wody.


W ROLI EKSPERTA Karolina Nicpoń

  •  Autorka bloga nicponwkuchni.pl, w którym zamieszcza przepisy na zdrowe i proste potrawy w szczególności dla alergików i osób na diecie bezglutenowej, bezmlecznej, bez jajecznej. Stara się udowodnić, że dieta i alergia nie jest taka straszna, jak początkowo się wydaje i bez tych produktów też można piec ciasta, bezy czy biszkopty. W swojej kuchni stawia na proste i łatwo dostępne składniki. Pasjonatka zdrowego odżywiania. Zawodowo inwestorka rynku nieruchomości i mama na pełny etat dwójki małych alergików.
    Zdjęcie wykonane przez Marczak Photo.

 

Odpowiada: Kalina Czarnopolska – www.22kilo.pl

Nigdy nie trzymałam jakiejś specjalnej diety w czasie świąt, ale z drugiej strony nigdy też specjalnie się nie objadałam. Stosuję kilka sprawdzonych rozwiązań: przede wszystkim jem tylko to, co naprawdę lubię. Na świątecznym stole jest zbyt dużo rzeczy, by zapychać się tymi, na które nie mam ochoty. Wybieram tylko domowe potrawy: po co mam jeść makowiec ze sklepu (o nieznanym składzie), skoro na stole stoi świeżo upieczony sernik?

Pamiętaj też, że święta trwają tylko 3 dni. Po tym czasie nie dojadaj resztek na siłę i wróć do swoich normalnych nawyków żywieniowych. Zamroź co się da, a resztkami się nie przejmuj. To, że trafią do Twojego brzucha zamiast do śmietnika, wcale nie sprawi, że oszczędzisz jedzenie. Jedynie pogorszysz stan swojego zdrowia. 
W Święta pamiętaj też o ruchu. Między jedną wizytą a drugą wybierz się na spacer albo poćwicz w domu. Taki ruch z pewnością dobrze Ci zrobi i odegna dolegliwości takie jak przejedzenie czy wzdęcia. 


W ROLI EKSPERTA Kalina Czarnopolska

  •  Cześć, nazywam się Kalina i kilka lat temu postanowiłam, że dla kogoś, kto mierzy mniej niż 160 cm, 75 kilo wagi to zdecydowanie zbyt dużo. Postanowiłam przejść na dietę – i hej, okazało się, że schudnięcie wcale nie jest trudne! Po mniej niż roku ważyłam już 53 kg i zamiast nosić rozmiar XL lub XXL wskoczyłam w S. Od tego czasu zaczęłam prowadzić bloga http://www.22kilo.pl/, na którym dzielę się moimi przemyśleniami na temat odchudzania oraz zdrowymi i prostymi przepisami na dietetyczne dania. Z zawodu jestem copywriterem, teraz jednak zajmuję się domem i oczekuję przyjścia na świat drugiego dziecka. Prywatnie lubię wymyślać nowe potrawy, oglądać seriale i poznawać nowe miejsca.

 

Odpowiada: Katarzyna Misztela – www.kasiamisztelaprofilaktycznie.pl

Moim zdaniem, to wkroczyć na ścieżkę świadomego odżywiania. Wtedy przez cały rok nasze wybory będą zdrowe i wspierające nasze ciało. Wówczas, kilka dni odstępstwa nie będzie dla nas stanowiło powodu do wyrzutów sumienia. Potrafisz wtedy wybrać dla siebie najlepszą z opcji, bo słuchasz swojego ciała. Kubki smakowe są odbudowane i jeśli chodzi np. o ciasta, to nie są już wówczas tak smaczne, bo zwyczajnie za słodkie.

Jeśli jednak jesteśmy na początku naszej drogi w zmianie nawyków żywieniowych, warto uświadomić sobie, czy faktycznie dopiero czwarty kawałek ciasta mnie nasyca, czy jednak jeden lub dwa byłyby wystarczające? Zapytaj się siebie, co daje ci objedzenie? Jaką potrzebę realizujesz przejedzeniem się i jakie znasz inne sposoby na zrealizowanie tej potrzeby? Zaplanuj działania na czas po świętach – jakie mały zmiany wdrożysz w swoje życie, by oczyścić swoje ciało, by wrócić do równowagi?


W ROLI EKSPERTA Katarzyna Misztela

  •  Certyfikowany diet coach, program szkolenia jest akredytowany przez Izbę Coachingu. Jestem pasjonatką zdrowego stylu życia. Bliskie jest mi podejście holistyczne. To, co jemy i myślimy, wpływa na to, jak się czujemy fizycznie i psychicznie. Cenne są dla mnie równowaga w życiu, świadomość siebie, świadomość swoich potrzeb, marzeń. W mojej pracy bardzo istotne jest, by być obecnym i uważnym na klienta, oddać mu 100% uwagi. Dlatego, tak ważne jest dla mnie ciągłe rozwijanie swojej świadomości i uważności. Uwielbiam rebirthing, warsztaty rozwojowe a ostatnio malowanie Mandali.

 

Odpowiada: Marta Jacukiewicz – www.niedoskonala-ja.pl

To temat licznych wywiadów i artykułów, które ukazują się stopniowo w okresie przedświątecznym. Czy da się w ogóle nie przytyć, tego nie wiem. Wiem jednak, że jak ze wszystkim – także i przy świątecznym stole – wskazany jest umiar. Daleka byłabym od tego, aby odmawiać sobie różnych pyszności w obawie przed tym, że przytyje 2 kilo. Przytyję z pewnością więcej, ale czy to jest dla mnie problem? Myślę, że jest to też inna kwestia – chociażby tego, co później zamierzamy zrobić ze swoim ciałem. Najprościej usiąść i płakać, tylko po co? Przestańmy się ograniczać, bądźmy wolni w wyborach. Użalanie się nad sobą chyba nie ma sensu. 


W ROLI EKSPERTA Marta Jacukiewicz

  •  Dziennikarka i managerka, autorka kilkuset artykułów i wywiadów. Bezgranicznie zakochana w życiu i boksie, który jest jej pasją. Do niedawna czas wolny najchętniej spędzała w górach z przyjaciółmi, ale od trzech miesięcy prowadzi bloga: www.niedoskonala-ja.pl, który również wymaga czasu wolnego, ale nie jest to czas zmarnowany, jeśli mamy pasję. Zdjęcie wykonane przez Sylwię Lipińską.
     

 

Odpowiada: Agnieszka Dec – www.dekozdrowia.pl

Wiele osób postanawia, że podczas świątecznego biesiadowania zje mniej niż rok, dwa czy dziesięć lat temu. Liczymy na swoją silną wolę, która niestety często nas zawodzi. Tymczasem jeśli nie chcemy przytyć w okresie bożonarodzeniowym, musimy zacząć działać już w kuchni, podczas przygotowywania potraw. Używajmy dietetycznych zamienników, które uczynią nasze dania „lżejszymi”. Pierogi? Tak, ale najlepiej z mąki razowej. Podobnie chleb, łazanki, a nawet ciasta.

Barszcz czerwony i zupa grzybowa mogą smakować doskonale bez dodatku śmietany, śledzie również. Z kolei ryby najlepiej jest piec – będą wtedy dużo mniej kaloryczne niż wersja smażona w tłustej panierce. Wystarczy odrobinę zmodyfikować swoje zwyczaje kulinarne, aby znacznie obniżyć kaloryczność potraw. Tych zaś niekoniecznie musi być aż dwanaście. Unikajmy też wręczania sobie w prezencie słodyczy – pięknie wyglądają w kolorowych, błyszczących opakowaniach, ale są zgubne dla naszej wagi.


W ROLI EKSPERTA  Agnieszka Dec

  •  Blogerka, miłośniczka zdrowego stylu życia. Promuję profilaktykę, którą uważam za największą broń w walce z chorobami cywilizacyjnymi. Jednocześnie namawiam, abyśmy nie bali się lekarzy i badań – szybka diagnostyka ratuje życie! Cenię też naturalne metody leczenia i wzmacniania organizmu. Więcej informacji o mnie znajdziecie na www.dekozdrowia.pl.
     

 

Odpowiada: Anna Nowak – www.mojesante.pl

Święta Bożego Narodzenia to czas, który spędzamy w rodzinnym gronie przy suto zastawionym stole. Aby nie przytyć w trakcie tych wspaniałych chwil, zastosuj się do poniższych rad:

1. Wprowadź do Świątecznego menu potrawy lżejsze i mniej kaloryczne.
2. Ustal sobie limit na słodycze – niech to będzie np. jeden kawałek ciasta i jeden cukierek na dzień. I tego się trzymaj!
3. Nie głódź się przed obiadem/wieczerzą. W trakcie dnia jedz małe, zdrowe posiłki, aby wieczorem nie rzucić się na inne potrawy.
4. Pij dużo wody.
5. Po obiedzie zaproponuj domownikom spacer na świeżym powietrzu lub grę planszową. Z pewnością będą ci wdzięczni!
6. Pamiętaj, że Święta to szczególny czas. Ciesz się nim i nie rób sobie wyrzutów, jeśli zjesz trochę więcej kalorii niż w innych dniach. Podejdź do tego ze spokojem. Poczucie winy po jedzeniu potrafi wyrządzić bardzo dużo szkód, zwłaszcza w trakcie diety redukcyjnej.

Jeśli będziesz pamiętać o zachowaniu równowagi, po Świętach będzie ci dużo łatwiej wrócić do zdrowego jedzenia.


W ROLI EKSPERTA Anna Nowak

  •  Nazywam się Anna Nowak. Jestem dietetykiem. Ogólnie rozumiana dietetyka, wpływ tego co jemy na nasze zdrowie i samopoczucie oraz mechanizmy naszych wyborów żywieniowych to moja pasja. Ciągle pogłębiam wiedzę na te tematy. Oprócz tego jestem miłośniczką zdrowej kuchni i jedzenia w ogóle. Nie dla mnie głodowanie i monotonne posiłki. Jedzenie ma być zdrowe, ale ma być też pachnące, kolorowe, pięknie podane, a przede wszystkim pyszne! Moja filozofia żywienia opiera się przede wszystkim na zdrowiu. Nie daję rad typu „jak schudnąć 10 kg w tydzień”, ale promuję walkę o szczupłe ciało w sposób bezpieczny i trwały. Uczę, jak uniknąć efektu jojo i jak zmienić swoje nawyki żywieniowe na zawsze.

 

Serwis Medsowa.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.