Dieta dr Dąbrowskiej – zdrowa czy tylko modna?

Dieta dr Dąbrowskiej - warzywno-owocowa detoksykacja

Dieta dr Dąbrowskiej cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Do tego stopnia, że powstają specjalne ośrodki urlopowe i sanatoria, w których można poddać się tej kuracji pod okiem lekarzy i dietetyków. Organizują oni tak zwane wczasy odchudzające. Na ile jednak zasadne jest praktykowanie tego sposobu odżywiania, a na ile wynika ono z panującej obecnie mody? Nas też nurtują te pytania, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się tej diecie z bliska, w czym pomogła nam Magdalena Kwarciak, autorka bloga Posilsiezdrowiem.pl.

Dieta to nie tylko odchudzanie

Dieta przeważnie bywa kojarzona z odchudzaniem. Jest to bardzo mylne stwierdzenie, ponieważ dieta odnosi się do ogólnej praktyki żywieniowej każdego człowieka. Ale nie tylko żywieniowej, gdyż ze starogreckiego wyraz dieta oznacza styl życia, a jednym z czynników na niego wpływających jest właśnie aspekt żywieniowy. Dieta konotuje jednak takie skojarzenia jak rygorystyczne odchudzanie, mnóstwo wyrzeczeń, drogie zakupy i nuda. Tak rozumiana dieta jest jedynie jej potoczną definicją. M. Kwarciak sama mówi: ,Dieta to tak naprawdę styl odżywiania się. Są diety wegetariańskie, wegańskie, paleo, diety stosowane w wielu schorzeniach np, dieta łatwostrawna, bogatoresztkowa, wysokobiałkowa itd. Popularnie rozumiana ,,dieta" to po prostu dieta redukcyjna”.

Od każdej diety wymaga się, aby dostarczała organizmowi niezbędnych makro i mikroskładników. Przy wyborze określonej diety należy kierować się przede wszystkim zdrowiem, a w dalszej kolejności preferencjami żywieniowymi i upodobaniami kulinarnymi. Sam smak produktów nie powinien stanowić jedynego wyznacznika, decydującego o tym, że dana dieta jest odpowiednia. Dlaczego? Można to opisać na bardzo prostym przykładzie: czy to, że smakują nam frytki, oznacza, że możemy jeść je przez cały dzień na każdy kolejny posiłek? Z pewnością nie.

Sądzimy, że aby zrozumieć samo pojęcie i istotę praktykowania jakichkolwiek diet (od tej standardowej po różne diety alternatywne), taki teoretyczny wstęp był wręcz niezbędny. Chcemy w ten sposób dążyć do uświadomienia, że dieta nie jest związana wyłącznie z odchudzaniem, a wręcz przeciwnie, może być nawet związana z przybieraniem na wadze. Jednak wraz z wyrazem dieta w parze powinny iść dwa przymiotniki: zbilansowana i pełnowartościowa. I tu nasuwają się pierwsze pytania dotyczące diety dr Dąbrowskiej.

A co z dietą głodówkową?

Co ciekawe, w zakres szeroko rozumianej diety, jaką jest sposób żywienia, wchodzi także dieta głodówkowa. Jej zakwalifikowanie w poczet rozmaitych diet budzi wiele kontrowersji. W jaki sposób dieta, która polega na nieprzyjmowaniu bądź przyjmowaniu bardzo ograniczonej ilości pokarmu, może być zaliczana do diet? I w jaki sposób taka dieta może być zbilansowana i pełnowartościowa? I czy dieta dr Dąbrowskiej zalicza się do tego rodzaju diet?

Sama M. Kwarciak stwierdza: ,,To jak najbardziej głodówka. Absolutnie nie powinno się jej stosować jako stylu odżywiania, czyli właśnie jako diety. Jest to post, podczas którego dostarczamy bardzo małą ilość kalorii (zdecydowanie poniżej minimum, którego wymaga nasz organizm). Je się tylko warzywa i małą ilość owoców, nie dodaje się do nich ani odrobiny tłuszczu czy innych pokarmów”.

W wypowiedzi blogerki pojawiło się ważne stwierdzenie: post. W naszej kulturze post kojarzony jest przede wszystkim ze sferą religijną, odmawianiem sobie przyjemności, okresem umartwień, kontemplacji i wewnętrznego oczyszczania. To okres, który w dużej mierze poświęcamy swojemu stanu duchowemu aniżeli umartwianiu się na temat tego, co przygotować na obiad. Jednakże praktykowanie postu w ujęciu medycznym może także mieć korzystny wpływ na zdrowie. Jak to możliwe?

Dieta głodówkowa to dieta, która dostarcza organizmowi mniejszą ilość kalorii niż wynika z dziennego zapotrzebowania kalorycznego (tzw. BMR). BMR to swego rodzaju parametr, który określa zapotrzebowanie energetyczne, uwzględniając takie składowe jak wiek, płeć, waga, wzrost i aktywność fizyczna (stopień jej intensywności, np. ilość treningów w tygodniu).

Z pojęciem tym nieodzownie wiąże się także drugie czyli podstawowa przemiana materii (PPM), czyli pomiar,który określa najmniejsze tempo przemiany materii niezbędne do podtrzymania podstawowych funkcji życiowych osoby, która znajduje się w stanie czuwania, w warunkach zupełnego spokoju fizycznego i psychicznego. Jeśli więc podaż kalorii jest mniejsza niż wskazuje PPM i tym samym powoduje znaczny deficyt kaloryczny, wtedy dieta zalicza się do głodówkowych.

Czy dieta głodówkowa jest zdrowa?

Na pewno nie jest to pytanie, na które można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Niewątpliwie dieta dr Dąbrowskiej jest dietą, którą można nazwać leczniczym postem. Jednak czy stwierdzenie to naprawdę wiąże się z jej aspektem zdrowotnym czy może jest to tylko chwyt zachęcający osoby, u których inne sposoby odchudzania zawiodły? M. Kwarciak sama mówi: ,,W pewnym sensie prawdopodobnie jedno i drugie. Post może nauczyć jedzenia większej ilości warzyw na co dzień, rezygnacji ze słodyczy i produktów przetworzonych. Czy sam w sobie jest zdrowy pozostawię kwestią otwartą. Można usłyszeć o wielu przypadkach osób, którym pomógł i absolutnie tego nie neguję. Trzeba jednak pamiętać, że studium przypadku nie jest dowodem naukowym”.

Dieta głodówkowa zalicza się do leczniczych i faktycznie może mieć taki charakter, o ile jest przeprowadzona za zgodą i pod okiem odpowiedniego lekarza specjalisty. Każdy organizm jest inny, co wiąże się z tym, że trzeba dopasować mu odpowiednią kurację, okres przygotowawczy oraz tak zwany okres wychodzenia z głodówki. Wymaga to dużej cierpliwości. W warunkach domowych często jest tak, że kolejny dzień po zakończonej głodówce kończy się niepohamowanymi napadami i jest to naturalna reakcja organizmu. Trzeba wziąć pod uwagę, że głodówki nie stosuje się, jeśli jedynym celem jest zgubienie wagi (jest to popularna praktyka stosowana przez osoby z zaburzeniami odżywiania).

Głodówka = detoks?

Wiemy więc już, że z jednej strony sposób odżywiania według dr Dąbrowskiej zalicza się do pewnego rodzaju diet, a ukonkretniając, zalicza się do diet o charakterze głodówkowym. Nieodzownie jednak z terminem głodówki w parze idzie drugi termin - detoks. Wiąże się to z tym, że krótkotrwała dieta głodówkowa ma na celu oczyścić organizm z zalegających w nim toksyn i złogów, gromadzonych przez lata. Nawet jeśli odżywiasz się zdrowo, jesteś fabryką szkodliwych substancji. Wystarczy, że przebywasz w towarzystwie osób palących i automatycznie stajesz się biernym palaczem. Na zdrowie ma także wpływ jakość powietrza, którym oddychamy, co w obecnej problematyce smogu jest problemem dość aktualnym.

Padło pytanie, czy ludzki organizm potrzebuje detoksu? Z powyższego wynika, że tak. Organizm można porównać do fabryki, w której każda część jest niezmiernie ważna, a jej wadliwość wpływa na funkcjonowanie całej maszynerii. Czasami trzeba coś naoliwić, inną część wymienić i o ile w przypadku urządzeń mechanicznych wcale nas to nie dziwi, o tyle do kwestii swojego organizmu podchodzimy dość sceptycznie.

Więc jak to jest z tym detoksem? M. Kwarciak podpowiada: ,,To dość złożona kwestia, mam na ten temat cały wpis na blogu. Wszystko zależy od tego jak odżywiamy się na co dzień. Detoks może być dobrym początkiem do nowej ,,zdrowej" drogi. Może nam pomóc szybciej pozbyć się nagromadzonych wcześniej szkodliwych substancji, które jedliśmy wraz z chipsami, hotdogami i innymi przetworzonymi produktami. Nie na każdego jednak podziała terapia szokowa i u takich osób lepiej wprowadzać zmiany stopniowo”.

Dieta dr Dąbrowskiej staje się coraz bardziej popularna. Przykładowe jadłospisy i porady są już tak powszechne i ogólnodostępne, że chętni mogą przeprowadzić tę dietę samodzielnie w domu, co jednak wiąże się z pewnym ryzykiem. Jednak zastanawia nas, skąd tak duże zainteresowanie tą dietą? Odpowiedź dostarczyła nam M. Kwarciak: ,,Prawdopodobnie wynika to z wielu przypadków ,,cudownych" ozdrowień, o których można przeczytać w internecie. Ludzie oczekują szybkich efektów i faktycznie mogą je dostać (inną kwestią jest ich trwałość). Post nie jest łatwy, ale jest prosty. Nie trzeba trzymać się konkretnego jadłospisu, je się co się chce (oczywiście z pokarmów dozwolonych)”. No właśnie… pokarmy dozwolone. Co to właściwie oznacza? Temu zagadnieniu poświęciliśmy oddzielny artykuł, do którego odsyłamy.


W ROLI EKSPERTA Magdalena Kwarciak

Fascynuję się rolą diety i jej wpływem na nasz organizm. Przede wszystkim interesuje mnie jej rola w profilaktyce wielu chorób. Skończyłam Śląski Uniwersytet Medyczny na kierunku Dietetyka oraz studiuję Psychologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Od niedawna prowadzę bloga www.posilsiezdrowiem.pl Chciałabym zwiększać świadomość ludzi na temat tego, że mają wpływ na swoje zdrowie, a co za tym idzie na swoje szczęście i takie treści będą się tam pojawiać. Znajdziecie mnie również na youtubie, facebooku i instagramie.


 

Serwis Medsowa.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.